
Wskazuje się, że akademiki są nadal niezagospodarowaną niszą na rynku. Podaż miejsc w istniejących domach studenckich nie jest w stanie sprostać popytowi. Mimo trochę mniejszej liczby studentów niż w latach poprzednich, nadal korzysta z nich niespełna 10 proc. studiujących, w tym niecałe 15 proc. studentów dziennych. Z kolei wynajem prywatnego mieszkania często przekracza możliwości przeciętnego studenta. Dlatego potrzebna stała się alternatywa w postaci prywatnych akademików. Na razie jest ich niewiele, lecz rynek stale się rozwija.